LKS Głowaczowa - Borowiec Straszęcin

Początek spotkania w słabym wykonaniu naszego zespołu. Goście wykorzystali naszą słabą grę i w 23 minucie po kontrze, i ładnym strzale zawodnika Straszęcina, goście objęli prowadzenie. Nie mogliśmy się otrząsnąć po tej bramce. Dopiero pod koniec pierwszej połowy nasz zespół zaczął grać lepiej. Po ładnym rajdzie Bielańskiego, obrońca Straszęcina sfaulował go i sędzia odgwizdał jedenastkę. Do piłki podszedł sam poszkodowany, ale niestety przestrzelił. Mieliśmy jeszcze sytuacje, ale nie wykorzystaliśmy ich. Do przerwy przegrywaliśmy 0-1. Po przerwie nasi zawodnicy wyszli zmotywowani. Nasza gra coraz lepiej wyglądała. Po upływie 50 minut gra się bardzo zaostrzyła. Doszło do przepychanek i spięć pomiędzy zawodnikami obu drużyn, lecz sędzia nie pokazał wtedy kartek. W 67 minucie po ładnej akcji naszego zespołu, B.Knych dostał świetną piłkę od Bielańskiego i zamienił ją na bramkę. Nasi zawodnicy poczuli wiatr w żaglach i uwierzyli, że ten mecz mogą wygrać. Minutę po strzelonej bramce Kutrzuba przerzucił piłkę na lewą stronę do Bielańskiego, który wiedział co z tą piłką zrobić i zapakował ją do siatki. Straszęcin nie wiedział co się dzieje. Nasza drużyna cały czas atakowała. W 87 minucie Ferenc zapakował piłkę do siatki. Po tym golu wiedzieliśmy, że już nic nam się nie stanie w tym spotkaniu. W doliczonym czasie gry Ferenc udokumentował nasze zwycięstwo strzelając drugą bramkę. Wygrywamy 4-1 ze Straszęcinem w derbach parafii, zachowując pozycję lidera. Za tydzień czeka nas wyjazd do Stasiówki. Serdecznie zapraszamy na to spotkanie.