Mecz w Łękach były prawdziwymi piłkarskimi szachami. Nasi gracze pomimo przewagi na boisku, wciąż musieli gonić wynik. Najpierw po nieszczęśliwym zagraniu, do własnej bramki piłkę skierował Adrian Socha i przegrywaliśmy 0:1. Po kilkunastu minutach udało się doprowadzić do remisu za sprawą Waldka Miazgi.
Do przerwy mieliśmy wynik remisowy.
Po zmianie stron gospodarze zadali nam szybki cios i ponownie objęli prowadzenie. Jednak już kilka minut później po wspaniałej akcji pięknym uderzeniem głową popisał się Rafał Galas i doprowadził do wyrównania. Do końca meczu to my prowadziliśmy grę, jednak nasza skuteczność w tym dniu nie była na najwyższym poziomie. W 70 minucie wreszcie udało się wyjść na prowadzenie. Sam na sam wyszedł Bartek Miazga i nie dał szans bramkarzowi rywali, który zresztą niedługo później wyleciał z boiska za niesportowe zachowanie. W końcówce meczu rywali dobił Mariusz Nowak, ustalając wynik na 4:2 dla naszej drużyny.